Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Po eksperymencie

 Minął czas 30 dni. Przestałem na chwilę pisać, zajęty pracą i tym, co na żywo.  Myślę, że mogę powiedzieć po miesiącu spędzonym na obserwacji siebie i różnych aktywnościach, których nie robiłem do tej pory, że technologia sama w sobie zła nie jest - jak trochę miałem w myśleniu na początku eksperymentu. Ważne są ograniczenia stawiane samemu sobie: jeśli ustalam że po 15 minutach kończę, to kończę maksymalnie po 17. Trzeba być łagodnym dla siebie, jeśli coś nie wyjdzie po prostu wyciągnąć wnioski i spróbować nie zrobić tego samego jeszcze raz.  Ważniejsza rzecz w tym wszystkim to nie dać się rozproszyć - bardzo pomogło mi samo w sobie działanie mojego telefonu. Kupiłem sobie torebkę, taką na ramię, na dokumenty telefon itp. Nie wiem na czym to polega, ale zauważyłem, że w tej torebce często nawet połączenie z zegarkiem nie działa. A sam w sobie telefon ma tak, że jak leży - nawet poza torebką, to dopóki go nie ruszę, on sam z siebie nie wrzeszczy. Gdy podniosę, przychodzą powiadomienia

Najnowsze posty

Dzień 25. Widoczność zmian

Dzień 22. Uczciwość przede wszystkim

Dzień 18. Strach ma oczy kamery

Dzień 17. Koniec pewnej historii

Dzień 16. Odnaleziony spokój

Dzień 15. Oświecenie

Dzień 12. Minuty pokusy

Dzień jedenasty. Samotność długodystansowca.

Dzień 10. Problem moralny

Dzień ósmy. Głód